Bohaterką dzisiejszego spotkania była linia w kilku odsłonach: łamana, krzywa, prosta... Towarzyszyła nam w trakcie lektury opowiastki, zabaw z kłębkiem wełny czy aktywnościach sportowych przy użyciu kręconki.
Na pewno była też zwariowana tak jak nasze portrety zainspirowane surrealizmem.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólnie spędzone popołudnie.
M.P.